Co tu dużo mówić...
7 lat temu było dość boleśnie.....
Ale na szczęście tylko wtedy.:)
Bo od tej pory mały małe radości małe smutki ale nasze życie wspólne jest mega mega szczęsliwe. Cieszę się że mam przy sobie taką małą, trochę pyskatą Anię :)
Anię która juz dzisiaj wkracza w swój 7 rok życia :):)
Do dzisiaj nie mogę czasem uwierzyć że z małego bobasa poprzez przedszkola mam w domu teraz ucznia klasy 1. Aj gdzie ten czas przeleciał.....
Dziecko podreptało do szkoły na 7.30 więc prezent i torcik będzie po szkole bo jak sama uznała
"Mama ja wiem wszystko, bo jak zaczne teraz rozpakowywać to się do szkoły spóźnię".
Mój mały ukochany 7letni głos rozsądku :):):):)