poniedziałek, 3 czerwca 2013

Morska bryza :)

O jak fajnie było nad morzem !!!!!
Tak tak super było. Tylko na 5 dni szkoczyliśmy ale zawsze to jednak kilka chwil nad morzem.
a jak było???
Super !!!!!
Oddawaliśmy się totalnemu lenistwu ile się tylko dało. Heh nawet jako takie nie chciało nam się zwiedzać . Takie z nas były lenie :(
A gdzie byliśmy? W Rewalu . fajna mała miejscowość, akurat na taki kilkudniowy wypad. Pogoda nam wyśmienicie dopisywała, tak ze mogliśmy skorzystać trochę ze słonka i trochę z wody.
Ale ku wyjaśnieniu z morskiej wody korzystalismy...maaaaało .A no bo wiecie pod osrodkiem zaraz basen był, to korzystalismy z niego. woleliśmy wykorzystać nasz mały luksus który mieliśmy przez te 5 dni.
Stwierdziłam że Ania to tak jak ja mały wodniak jest. Z wodą obeznana , wcale się nie boi. Po mamusi chyba taki talent ma. Nawet jak gruntu nie miała to śmiało próbowała utrzymać się na wodzie. I śmiało na bombę skakała. Z moją asekuracją ale nie bała się że przy skakaniu znajdowała się pod wodą. Cenne wskazówki i wybijała się nad wodę. Moja mała wodna duma :)
Co wieczór przez 4 dni chodziliśmy...na imprezę. A tak tak. No wakacje to można korzystać :) Ale zgadnijcie kto jako pierwszy się do tego wyrywał??? A tak tak Anka :) Heh o godzinie 15 zawsze pytałam no kiedy w końcu idziemy na zabawę. Oj niecierpliwa. Ale spoko chodziliśmy większą, wesołą ekipą tak że same się nie wypuszczałyśmy i tańcowaliśmy, szaleliśmy. Ania obsługę lokalu to miała owiniętą wokół palca. Sam kierownik stał się jej ulubieńcem i kolorowe parasolki i podstawki jej podsuwał. Ot taki to urok 7 latki :)

Ulubiony słup wszystkich imprezowiczów:)
A co jeszcze ogólnie pozwoliliśmy sobie na większe lenistwo bo co roku tam jeździmy i wszystkie okoliczne miejscowości są znane nam bardzo dobrze więc w tym roku uznaliśmy że bardziej wolimy leniuchowanie. Odpuściliśmy sobie dłuższe wypady.
Ale nad morze zachodziliśmy zeby nie było. Zbiory muszelkowe mamy, pewnie gdzieniegdzie w walizce utknął nam jeszcze. Nawet udało nam się zbudować porządną budowle na pamiątkę tego ze tam byliśmy.
Co jeszcze??? Kąpiel w morzu także zaliczona. To co że obie byłyśmy w ciuchach :P:P:P i że przypadkiem morze nagle zeskoczyło w dól a potem zalała nas fala...słonko szybko nas wysuszyło :)

Jak widzicie na nudę nie narzekaliśmy.
Z ważniejszych...mama znowu była sadystką i dopomogła zębowi wypaść z buzi Anki. Tak więc czekamy teraz na dwa nowe z czego jeden bardziej widać drugi dopiero będzie się gdzieś ródził. Musiałam dopomóc ponieważ znowu sporo się ruszał a do tego krzywo wisiał więc albo ja mu dopomogłam albo Anka by nerwicy dostała z krzywym zębem i nie daj co by go połkła. Tak więc chcąc nie chcąc wybrała mnie i moją pomoc w wyrwaniu. opłaciło się to jej bo zostala wynagrodzona paroma rzeczami i czymś słodkim więc aż taką "sadystką" mamusia chyba nie jest ;)
Ogólnie Ania była ulubienicą chyba całego wyjazdu...ale jak tu nie lubić mojego małego bąbla ? :)
A podsumowując...wyjazd super...aż się nie możemy doczekać teraz Gdańska który za niecałe dwa miesiące.
A teraz uciekam bo po Anię do przedszkola potem dalej sprzątać a potem..dalej obmyślać zabawę imieninową bo przyznam się Wam że nawet jakiś pomysł jest ale o tym jak wypali. Więc trzymajcie kciuki ;):)

12 komentarzy:

  1. Jednym słowem było BOSKO!!!!! Tutaj pogoda taka sobie, a u Was rewelacja, widać, że świetnie się bawiłyście - ach tylko pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwnoko i tylko się cieszyć, że Ania wszystkich zachwyca ;)Ściskam mocno i buuuuuuziaki posyłam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwonko super:) widać że dobrze się bawiłyście, ja też bym chętnie pojechała nad morze, ale pewnie nie uda się jak co roku...
    Wielkie buziaki dla was dziewczynki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. co za wypadzik woow aż mi sie zachciało a już mówiąłm że w tym roku nie jedziemy teraz co raz myslę by wyskoczyć z dzieciakami moze na szybko też coś się znajdzie mamy swe ulubione miejsce w krynicy morskiej hmm

    OdpowiedzUsuń
  5. ale woda jeszcze zimna co widac na zdjęciu jak ci nóżki obmywa hahahahaaaa

    OdpowiedzUsuń
  6. Czesc Iwonka. Ale Wam zazdroszcze tej pogody jaka byla w kraju. U nas jest okropnie jak na te pore roku. Nawet jak wyglada slonko, to wiatr jest niemily:( Takze super, ze Wam dopisala i morze Was zachwycilo:))

    OdpowiedzUsuń
  7. A jakze by inaczej, by taki slodziak nie byl slodki nie tylko taki jak to ciacho, ale jako dusza towarzystwa:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do moich dziewczynek, to masza racje sa rozne, maja nieco inne zainteresowania, ale nie kloca sie nawet jesli lubia cos wspolnego. Wrecz przeciwnie, bawia sie ciagle razem, wszedzie chodza razem, przytulaja sie bezinteresownie, jedna bez drugiej nie moze chwilki wytrzymac;) Stad nawet jak wyskoczyc chce po male zakupy to nie umiem zabrac obu:))) Pozdrawiam Was

    OdpowiedzUsuń
  9. hej Iwonka:))super,że wróciłyście całe,zdrowe i zadowolone:))masz rację,że jak wakacje to na całego.tańce,lenistwo itp...pozdrawiam,buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Iwonus. Dziekuje za cieple slowa. Chce Ci powiedziec, ze wczoraj dotarly do nas upaly i sie wygrzewalysmy calutkie popoludnie w ogrodku. Dziewczynki biegaly w strojach i tylko szalaly;))) Dzis jest podobnie, ale sa do 15.30 w szkole;)

    OdpowiedzUsuń