poniedziałek, 2 września 2013

Debiut!!!!

2 września prawie już 15 a za nami debiut w szkolnych murach !!!!
O 10 mieliśmy mszę a o 11 odbywała się uroczystośc w szkole.
Niby mamusia taki twardziel....ale gdzie tam nie pokazywałam dziecku ale już jak wyszliśmy na galowo z domu to się wzruszyłam...ach moja prawie (oficjalnie za kilka dni :) ) 7latka już do szkoły a niedawno to do przedszkola brykała :(

ALe co jak co dziecko się starzeje nie ja heh :):)
Uroczystość głowna na sali bardzo krótka tyle co pani dyrektor się przywitała....a potem podzieli dzieci do klas. Ania trafiła do 1B. Się śmieje że inaczej być nie moze w końcu mamusia też do B chodziła to tradycji musi stać się zadość :)
Do tej szkoły tylko 3 dzieci szła z Ani przedszkola do tej szkoły niestety . Miałam pewne obawy co do tego tym bardziej że Ani udało się trafić tylko z jednym kolegą do klasy. Ale na szczęście mamusi koleżanka też córkę tu posłała. Tak więc ku obawom Ania zna już dwie osoby - Wiki i Macieja. Wiec mam nadzieje ze będzie lepiej. Choć nie wiem czy Wiki i Ania będą w jednej ławce siedzieć bo wzrostowo nie za bardzo one do siebie
Ale nie nie zacznę panikować juz dzisiaj żeby nie było zbytnio hałasu;):):)
Pani wychowawczyni na pierzy rzut miła. Zobaczymy jak to dalej z nią będzie. Heh jak co ja i mamusia Wiki się nie damy. :D ALe całkiem poważnie pomimo kolejnych (a jasne matulki obaw mają milion ) obaw chyba pani wychowawczyni będzie miła i możliwa. Bardzo sympatycznie dzieci przywitała. W ławkach usadziła.
Dała milion karteluszek, już zebranie zapowiedziała i.....
...to na dzień dzisiejszy było tyle. Można się było rozejsć do domów. Plany dostaliśmy taże. Codziennie oprócz piątków na 7.30 do szkoły!!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!! Jak znam życie bardziej ta godzina boli mnie niż Anię. Z niej jest śpioch...ale ja to w spaniu rekordy bije więc totalnie sobie tego nie wyobrażam. Termos kawy codziennie rano chyba heh musi być żeby matula jakoś się dobudziła.
Ania sama wogóle ku memu zdziwieniu wyraziła chęć chodzenia do świetlicy szkolnej. Ja sama nie chodziła, miałam klucz u szyi jak to mówią...ale ja do szkoły miałam 2 minuty. Ania ma ciut gorzej, sama chodzić nie będzie bankowo jak na razie. Ale uznała że Babcia owszem może ją zaprowadzać ale ja odbierać....ew.jak utkwię w pracy ale świetlicę chce Ania zaliczać. To niech jej będzie że chodzić będzie :):)
No i to w sumie na tyle z tego naszego debiutu. Jutro dalszy ciąg o 7.30 będzie pod szkołą. Jak mamusia nie zacznie wyć że dziecko polazło tam to cud będzie....
a dzisiaj jeszcze miłą niespodzianka nas spotkała po powrocie ze szkoły. Dotarła do nas wygrana z konkursu z "Owieczką Lambo"......taka mini wyprawka za którą bardzo dziekujemy organizatorom :) Z takim miłym akcentem to szkołę można zaczynać :)

8 komentarzy:

  1. To u Was pora rozpoczęcia normalna, bo u nas dzieci na 9 mieli, a było tak koszmarnie zimno brrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że Ania chociaż te dwie osoby zna a nie całkiem sama, a widząc jej uśmiech wierzę, że będzie dobrze. Zresztą jak sama na świetlice chce chodzić to już w ogóle rewelacja jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ta godzina rozpoczęcia nauki - ojjjjj współczuję, my do przedszkola na 8 i do tego przedszkole za blokiem mamy i wyrobić się nie możemy, a co dopiero jakby było na 7:30 i do pokonania kawałek :(

    OdpowiedzUsuń
  4. No i gratuluję fajnej wygranej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku ja sobie nie wyobrażam tego za rok, na dodatek jeszcze jak Misiek się do przedszkola dostanie to w ogóle będę miała :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ściskam Was mocno i buuuuuuuziaki posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. to zyczę samych sukcesów w szkole samych 6 :)

    OdpowiedzUsuń