poniedziałek, 23 września 2013

po więcej tygodniach...


Brak, nieobecność...wielka pustka się tu zrobiła...
A to tylko dlatego ze mamusina ostatnio miała sporo pisania na komputerze i pisała dzień, dwa , tydzień, na płytę już projekt gotowy był do zgrania i... po projekcie, ktory lata gdzieś w eterze:(
Tak więc mamusia na pisanie się pogniewała, dośc miała i dlatego nic tu nie skrobała.
Ale dzisiaj się popcornu najadła, który chyba sił dodał i postanowiłam ze czas pustkę uzupełnić.
A więc szkołe nadal mamy. Jak najbardziej. Ania szkołę lubi dalej, choć pani od angielskiego to do poprawki się nadaje. Ale co tam z babą sobie rodzice już poradzą heh.
Dziecię ma już mnóstwo koleżanek. Co więcej ma już nawet starsze koleżanki , z innych klas. Znała tylko jedną dziewczynkę a że Ania (dziewczynka ze starszej klasy o takim samym imieniu) jest miłą to moją Anie zapoznała ze swoimi koleżankami. I jak się ostatnio ściskały heh :) Cieszy mnie to ogromnie taki rozwój sytuacji. Bo przynajmniej wiem ze jednak w szkole nie zginie i nie da się tak łatwo hihi :)
Na Judo Ania chciała chodzić....ale zapał minął jak miała iść na drugą lekcję...uznała że jednak będzie miała za mało czasu wolnego i odpuszcza sobie. Na razie jej nie naciskam może w starszych klasach zapała większym entuzjazmem do tego. Na razie śmigać ma na basen i tańce. Na basen już od jutra idzie. Jestem ciekawa jak jej to pójdzie.
Wielkim WOW doslownie w szkole jest ...bar szkolny. Ania mnie tak męczyła że mam z nią tam iść się przejść zobaczyć co i jak..no bo ona chce żebym zobaczyła i już. Powiem wam że byłam sceptycznie nastawiona bo pamiętam mój bar- samo słodkie i tłuste. Ale no poszłam...i się mile zaskoczyłam. Słodkie co prawda jest ale duzo owoców i zdrowych rzeczy. Ania co prawda aż tak zakupów tam nie musi robić bo śniadania ma w  brud...ale okazało się ze i bar nam się przyda w dni własnie jak Ania bedzie chodziła na basen. W szkole bedzie od 7.30 do prawie 16. A że sprzedają tam ciepłe rzeczy to obiecałam jej kieszonkowe. Na jutro ma pierwszą kasę już uszykowaną. Jest tym mega przejęta heh :):)
Mamuśka znaczy się ja...zgłosiłam się do trójki klasowej i co tam od razu na przewodniczącą. Ania ma radochę bo uznała że jestem SZEFEM CAŁEJ KLASY. Hah uwaga jak mamusia nabroi i z tego szefowania mnie wywalą.:)
A co jeszcze??
Jakoś z uroków jesieni mało korzystamy. Sama nie wiem czemu. Pogoda zimna jest, złotej polskiej jesieni bankowo nie ma to i w domu nam lepiej.
Ale wczoraj udało nam się załapać na fajny festyn na Stadionie. Pożegnanie lata się odbyło. No fakt pogoda była w kratkę ale co Ania z rozrywek skorzystała to miała.

 




Dała się nawet w kołnierz zapiac bo chciała zobaczyć jak to jest:
...uznała że jest niefajnie i nieciekawie :P
Dobra to tyle zgrubsza u nas.
Nie wiem kiedy znowu napiszę bo ponownie za pisanie projektu mamusia powinna się wziąć ale jakoś chęci brak. No ale mam nadzieje że bedę tu częsciej wracała bo masa rzeczy mi umyka :(
Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :)

15 komentarzy:

  1. Ja tez mam nadzieje, ze bedziecie tu czesciej! Super festyn!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mnie dawno tu nie było i ile zmian, ślicznie:) Widzę, że świetnie się bawiłyście na festynie!
    Powodzenia z pisaniem projektu!
    buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie , że młoda ze szkoły zadowolona. Fajny festyn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czesc Dziewczyny. Milo Iwonus, ze do nas zajrzalas. Ja mialam dluga przerwe w pisaniu porownujac Ciebie:). Cale wakacje sobie odpuscilam. Od niedawna zaczelam nieco nadrabiac. Ale ciagle czasu brakuje, mimo, ze dzieci wieksze;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja MALA troche podrosla. I tez juz szkole przechodzisz. Ja tez;) U nas rok wczesniej ida. Pracy sporo. Fajnie, ze Ania lubi szkole. Moje dziewczynki tez. Fakt moje codziennie siedza do 15.10 od 8.00 , w srody do 12.00.

    OdpowiedzUsuń
  6. A pani z angielskiego co porabia, ze do wymiany? :)) Pozdrawiamy serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Iwonko a cóż to za projekt pisałaś i teraz kolejny piszesz???

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że Ania tak super sobie w szkole radzi, no ale kto jak kto jak nie ona

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tą pogodą to ostatnio masakra i ja bym nie raz też bym wolała w domu posiedzieć ale te moje rozrabiaki nie odpuszczają

    OdpowiedzUsuń
  10. Ściskam mocno i buuuuuuziaki posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. laska co ty za projekt piszesz aaaaa ??

    OdpowiedzUsuń
  12. słuchaj ja tam w Anie wierze zawsze i bym się zdziwiła jakby coś tam nie tak było hmm fajna z niej dziewczyna po mamusi ma się rzecz no :))))

    OdpowiedzUsuń
  13. a wiesz że my też sporo w domu pogoda beee no ale na upartego cieplej sie ubrac i mozna brykać ale się ni chce jakoś :/ za to zrobiłam pół generalnych porządków w domu :)

    OdpowiedzUsuń