wtorek, 11 grudnia 2012

jak kulą w płot...

Albo i gorzej bo kula to chociaż jakiś ślad w płocie zostawi...
A u Anki.....
Tłumaczyć tłumaczyć a ona i tak swoje;/
Ostatnio w Poznaniu zdarzył się przykry wypadek, pani sie poślizgnęla na ośniezonym i wpadła pod tramwaj. Aj śmierć na miejscu. Ania się tym zainteresowała to jej opowiedziałam. I ją przestrzegłam że nie można biegać po oblodzonym a szczególnie przy ulicy...ona tak tak ...i leci dalej na chojraka przy ulicy zawalonej autami. Na moje kolejne upomnienie i przypomnienie o nieszczęsnym tramwaju stwierdziła ze co??"Tramwaj to tramwaj a to jest auto"....uch;/;/;/
jest na przedstawieniu z Mikołajem...Mikołaj pyta czy wszystkie dzieci bedą odtąd grzeczne?? ""TAAAAAAAK!!!" wrzeszczy moja na całe gardło.....godzinę później w domu urządzą arię na całe gardło bo musi iśc spać....co obiecałaś Mikołajowi pytam.....nie odpowiada tylko dalej płacze;/;/
"Aniu jak będziesz u prababci zachowuj się grzecznie oki?? Nie rób mi wstydu"...jasne obiecuje dziecko z miną przekonującą ...i co???? Prababcia widzi jaki z niej diabeł w dziecięcej skórze...co prawda wciąz powtarza że prawnusia to cud-miód ale co się napatrzyła na popisówę Anki to ja już swoje wiem....
......
wymieniać można do końca bo przykładów i z milion dwieście;/;/;
Ale co tam przynajmniej wiem że mam dziecko haha:)
Czasem ponarzekam na nią pobzdyczę.........ale i tak ją mega kocham:)

A tu jeszce się wam pochwalę moją wschodzącą małą gwiazdą
...znaczy się Ani gwiazdą hihi:)
http://teleexpress.tvp.pl/9381588/swiateczna-bimba

15 komentarzy:

  1. No dosłownie jak bym o Maćku czytała!!!!! Wypisz wymaluj nasz synuś hi hi hi - mi już ostatnio ręce opadają z bezsilności na niego!

    OdpowiedzUsuń
  2. U Was wypadek z tramwajem, a u nas młody chłopak pod wpływem narkotyków babcię na pasach walnął i też śmierć na miejscu :(((( i tak jak Ania tak i Maciek na chwilę tylko, obiecanki tak tak a potem i tak robi swoje

    OdpowiedzUsuń
  3. No i jaka gwiazda z Ani!!!!! Ach ;) Iwonuś a Ty coś tak głowę odwracasz co

    OdpowiedzUsuń
  4. Ściskam Was mocno i buuuuuuuuziaki posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak to jest kochane diabełki :DD
    Gwiazda ci rośnie, nie wstydzi się , dzięki temu poradzi sobie w życiu będzie mieć łatwiej:D
    miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  6. hej Iwonka:))trzeba ponarzekać na dziecko jak niegrzeczne i pochwalić jak zasłuży:))a te nasze dzieci to małe cwaniaki ha ha.piękna gwiazda z Ani:))))pozdawiam,buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. hej :) w końcu jestem za porządki się wziełam jutro już powinnam skończyć i zakupy prezentowe ufff prawie :) i u was wszystko przeczytałam wiesz je też bym tak się włóczyła jak wy mam też taką duszę

    OdpowiedzUsuń
  8. i piękne foteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gwiazdę masz w domu ,autografy zbieraj bo się później nie dopchasz tylu fanów będzie miała :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czesc Kobietki. Mi tez Kochana szczeka na te ceny opada, bo dziewczynki zaszly juz tak daleko, a to coraz drozsza inwestycja:(

    OdpowiedzUsuń
  11. A co do Ani, to moje na szczescie jeszcze nie sa tak dociekliwe;)) A jesli czasem nawet zaczynaja obie cos na raz, to gasze;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z drugiej strony powinno sie dziecku odpowiadac na wszelkie ciekawostki prawda. Ale ze mnie ... ;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj, Masz absolutna racje w przestrzeganiu corki przed tramwajami. Sama ostatnio mialam "spotkanie" z niskopodlogowka. Schemat ten sam co opisalas, spieszylam sie, poslizgnelam sie i wpadlam wprost na tory pod nadjezdzajacy tabor. Na szczescie nic mi sie nie stalo (poza potluczeniami i obtarciami). Musze przyznac, ze byla to przede wszystkim zasluga motorniczego, ktory pomimo tragedii zachowal zimna krew. NIE WOLNO, zwlaszcza kiedy jest slisko, biec, spieszyc sie, bo nieszczescie jest gotowe. Warto spoznic sie piec minut, a dotrzec w miejsce podrozy zywym niz dotrzec na czas, ale do kostnicy.Chcialabym rowniez uczulic, ze gdy tramwaj stoi, to nie warto sie rzucac na motorniczego z pretensjami, ze wstrzymal ruch, bo takie sa procedury. A ludzie bywaja przykrzy-wiem bo sama tego doswiadczylam. Bardziej martwia sie o siebie niz o to czy cos sie stalo osobie poszkodowanej.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dodam jeszcze ze tramwaj to kilkadziesiat ton zelastwa na szynach, nie to co auto ;) nie jest w stanie skrecic kiedy mu sie podoba (cos ala czolg ;)) Mozesz to coreczce przekazac. Wesolych Swiat Wam zycze, szczecia i aby nastepny rok obfitowal w same dobre wydarzenia, a oszczedzal Wam zmartwien.

    OdpowiedzUsuń