czwartek, 3 stycznia 2013

dobry dzień:)

Dobry dzień dobry dzień...sialala mamy dobry dzień:)
Tak jak w tej piosence Enej "Dobry dzień dobry dzień....."
Dobra nie będe ja wam śpiewała bo ktoś tu uszy może stracić hah:)
Ale wam opowiem jaki mamy dzisiaj z Anią dobry dzień.
Zaczęło się w sumie wczoraj o 22. Mamusina poszła na nockę do pracy;/;/ i co?? i na osłodę nocki mój dział dostał nagrodę za najdłuszy łancuch choinkowy...no paczka słodkiego mniam...oczywiście na spółkę z Anką a co niech ma też radochę.
Dzisiaj przyszłam z Anią sie podzieliłam spać poszłam...popołudnie nastało....wstałam a tam już słyszę z daleka jak dziecko woła "MAMA PACZKA PRZYSZŁA MOGĘ OTWORZYĆ???" bo biada jak ktoś inny otworzy taka przyjemność otwierania mamusinych listów należy do Anki:)
A w środku???? Szok to chyba mało powiedziane Ania wyjmuje wyjmuje i końca wyjmowania nie ma:O


No takich nagród to ja się nie spodziewałam. Przyznam ze bardzo mile zostałam zaskoczona tą zawartością. W skrócie znalazlo się coś i dla dorosłego i dla młodszego od kosmetyków po słodkie i uwaga perfumik także dla małej damy. Oczywiście Ania od razu zapach wypróbować musiała i powiedziała że jest super i pieknie pachnie:) Wspomnę jednak za to co...otóż kiedyś wspomagaliśmy Ninkę  i Zarę i chcieliśmy żeby wygrała w konkursie Aquafresh...szkoda że się nie udało ale Nina postanowiła nas wynagrodzić....przyznaje że tak miłego sposoby to jak nic się nie spodziewałam:)
W tym miejscu ja wam bardzo bardzo bardzo......baaaaaaaaardzo dziękuje!!!!!!:):):) udostępnianie na fb informacji  z prośbami o głosy to nie problem dla nas bo click click i info jest...ale tak miłego podziekowania się nie spodziewałam:)
A jak bardzo mi Nina humor poprawiłaś...teraz z uśmiechem nawet pójdę do pracy:)
Aha!!! Bo zapomnę o równie ważnym . Mówiąc dla starszego i młodszego zapomniała wspomnieć że i dla...czteronożnego


I kotek został wynagrodzony przez Ninę. Karton w którym przyszła nagroda to dla niego rewelka wielka. Najchętniej to by stamtąd nie wychodził.:)
I w tej całej radości jeszcze w skrzynce na listy znaleźliśmy......


...pozdrowienia z Norwegii od samego św. Mikołaja!!!! Tak tak to już druga kartka Anki którą dostała od świętego i pomimo tego ze druga cieszy tak samo jak pierwsza. To nie to ze ja to zamawiam. Ania wysyła list do świętego rok w rok. I o dziwo!!! oni odsyłają takie podziękowania. Kurcze wiem ze to tylko pocztówka ale uwierzcie mi że cieszy nieziemsko!! W końcu z samej poczty św.Mikołaja wyszła:)
Ja tam się cieszę tak samo jak i Ania. Fajna wspominka będzie dla Ani w dorosłym życiu.
I widzicie sami jak tu nie mówić że ma się dobry dzień???:)

12 komentarzy:

  1. Bardzo sie ciesze, ze sie podoba. Piszesz, ze to tylko klik. Niby tak, ale wszyscy, ktorzy brali udzial w konkursach gdzie ten KLIK jest potrzebny wiedza jak trudno jest go dostac.
    Jak wiesz :) w tej chwili bierzemy udzial w kolejnym konkursie tez organizowanym przez Aquafresh. Mam ponad 200 znajomych na FB - Little Traveller i 240 na swoim nazwijmy to "prywatnym". Glosow w konkursie 39... a to tylko jeden klik.
    Dziewczyny bardzo sie ciesze, ze trafilam w Wasze (i kota :P) gusta :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Witajcie dziewczyny w Nowym Roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie super fajny dzień za Wami, nic tylko się cieszyć i życzyć jak najwięcej takich wspaniałych dni

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam Was serdecznie i w raz z Nowym Rokiem życze dużo zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń włącznie z tą lustrzanką. Całuje :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna paczka, widać po mince że zrobiła wrażenie:D
    Dzieci tak się fajnie cieszą z prezentów, aż miło patrzeć:D
    Czyli u ciebie Iwonko udany dzień!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczęśliwy dzień za Wami. Oby takich dni było jak najwięcej. Paczka świetna.

    OdpowiedzUsuń
  7. jak najwiecej wygranych Wam zycze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wooooow dreszczy dostałam woooow

    OdpowiedzUsuń
  9. swietne te paczki zawsze to cieszy bardzo

    OdpowiedzUsuń
  10. To się naprawdę nazywa dobry dzień :). A co do masy solnej to my dajemy 500 gram mąki, 500 gram drobnej soli, 250 ml wody. I zawsze nam wychodzi. Żeby masa nie pękała podczas suszenia się na parapecie dosypywałam kiedyś jeszcze dwie płaskie łyżeczki kleju do tapet :). Teraz kleju nie dodaję, bo boję się, że Tomek może mi wrąbać kawałek masy :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń