poniedziałek, 14 stycznia 2013

zimowo na całego:)

Cofam słowa z ostatniego wpisu.
Zima wróciła do nas na o wiele wiele dłuższą chwilę.... Własnie za oknem tak sypie ze bankowo jak pójdę do pracy to pod śniegiem jakiś tunel będe musiała sobie wykopać:)
Z owej zimy Ania ma radośc....ale nie taką jak przy lecie. Oki pójdzie na dwór pobawi się w śniegu ale nie za długo. Ostatnio jak drugiego bałwana lepiliśmy to wpierw chciała dużego a potem wyszedł mały bo jej mega zimno było....wcale jej się nie dziwię bo i mi ciepło nie było pomimo robienia bałwana.




Czasem jak ją najdzie to się godzi na fajne zdjęcia na śniegu.......ale to musi mieć dzień.
Co u nas ostatnio????
Młoda uwielbiająca taniec ostatnio zaczęła marudzić na zajęcia taneczne. Chodziła od roku na zajęcia do szkoły tańca a ostatnio jej zniechęcenie aż mnie zaskoczyło. Mówię jakieś przesilenie zimowe czy co....nie długo to trwało i tak ją wzięłam na rozmowę szczerą i co??? Się dowiedziałam ze dojazdy ją dobijały. Fakt 1h lub nawet więcej w jedną stronę razy dwa bo do domu wrócić trzeba, często zajęcia odbywały się z poślizgiem...nie zdziwiłam się i ja....więc postanowiłam nową szkołę bliżej nas znaleźć. Udało się coś wyszperać więc jutro jedziemy na pierwsze próbne zajęcia:) Trzymajcie kciuki zebysmy tam miejsca zagrzali:)
Wczoraj pewnie jak większość zaliczyliśmy orkiestrę standardowo chyba jak większość z nas:) Ania oczywiście pół mojego portfela jak nie cały łacznie z kartami do bankomatu oddałaby za serduszka:P
Największą popularnością jak dla niej były psiaki...aj cudne psiaki:) no jak się widzi takie posłuszne to kto by im kasy nie dał???;)



Myślałam że nigdy nie będzie chciała na gokARcie śmigać a tu proszę"MaAMO JA CHCĘ JECHAĆ!!"usłyszałam...nie mówię że nie bałam się ja za nią i oczywiście milion porad w stylu trzymaj się nie puszczaj musiałam udzielić...hah wiem wiem matka panikara ze mnie:P:P:P

Moja gwiazda już po podświetlanych schodach chadza:) 


No by chyba nie przeżyła jakby na scenę na koncercie sie nie wcisnęła. Co jak co ale jak pytają czy jest kto odważny na scenę to Anka ręka w górę i już ją muszą witać na scenie heh:):) kto wie może w tym jej przyszłość:)
Co powiem wam więcej??? Ostatnio zauważyłam ze Ania...chyba bardziej zacieśnia więź ona-dziadek. Obydwoje jakoś tak więcej czasu ze sobą, coś tam se lubią popsocić się nawzajem. Ale jak dziadek w Ankę się zaczyna tak Ania  w niego. Jak to Ania kiedyś mi powiedziała "DZIADEK ZROBIŁ MNIE W BALONA MAMA....JAK JA GO KIEDYŚ ZROBIĘ W BALONA TO DOPIERO ZOBACZY"....oni się tak lubią ile razy słysze mama bo dziadek mi gilga mama bo dziadek tamto...ale sama nie lepsza w dziadka równo się zaczyna;) a dziadek jako że to jedyna wnuczka daje się zaczepiać. Ile razy w niedzielne czy sobotnie poranki Ania daje mi pospać a idzie do dziadka i każe mu być z nią a tak po prostu ona coś robi czy rysuje czy się bawi a dziadek ma po prostu siedzieć koło niej:) Albo jej ulubiony tekst do dziadka "DZIADEK POSŁUCHAJ UWAŻNIE...." i ten jej ton filozofa greckiego co tłumaczy jakiemuś dziecku coś ciężkiego;) a dziadek opcji nie ma słucha wiernie. Jak babcia czasem ponarzeka jak nie chcę z nią zostać to Ania idzie do dziadka "Dziadek mama idzie na imprezę zostaniesz ze mną???"...no wnuczce dziadek nie odmówi;)...i tak sobie w dwójkę lubią być ze sobą. Trochę idzie to kosztem chyba więzi Ania-babcia. Kiedyś babcia numer jeden a teraz chyba jednak dziadek przejmuje tytuł lidera;)
I tak to u nas bywa....
A co jeszcze...a to już kiedy indziej:)
Miłego śnieznego tygodnia wszystkim:)

11 komentarzy:

  1. Przebojowa ta twoja córeczka, ale aż miło popatrzeć ile to pomysłów i energii ma dziecko:) u dorosłych depresja zimowa a dzieci kochają śnieg mróz i się cieszą:D
    BZIIII
    ps trzymam kciuki za pierwsze zajęcia z tańca:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwoan jak mi się ania podoba w tym palcie wiem powtarzam się ale zamiast czytać to kilka minut się przygladałam no slicznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ania mi przypomina w tej czerwonej czapie córkę mej przyjaciólki jak była mała bo teraz to już panienka nastoletnia

    OdpowiedzUsuń
  4. powodzenia w nowej szkole tanca by się Ani spodobało a nie będzie tęsknić za kolezankami z tamtąd miała jakieś ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Witajcie Kochane. fajne szalenstwa na sniegu. A ja obudzilam sie przed polnoca i patrze co tak jasno, a u nas snieg sypie! Ale to taka zawieja byla, ze szok. Dzisiaj mimo, ze sniezarki z sola od razu do boju ruszyly i bylo je slychac, to i tak autem nie wyruszylam i dzieci pieszko do szkoly. Ale mialy ubaw;)) Tak wiec pod wieczor czeka nas jeszcze rundka na sankach. A i u nas zapowiada sie, ze polezy, gdyz minusowe temp. A jeszcze z tydzien temu +14° bylo:))

    OdpowiedzUsuń
  6. A Ania, ze na scene wejsc musiala, to przeciez nic dziwnego- Ona artystka urodzona!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba musze sie usmiechnac do Aski, by pomogla mi zalozyc tutaj tez blogaska, bo na Smykach nic nie pisze, gdyz bez tych zdjec tak nudnawo mi sie pisze

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej dziewczyny. W końcu dzieciaczki mogą trochę poszaleć na śniegu;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. I jak tam Ania po pierwszych zajęciach tańca w nowej szkole?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja Ci mówię Iwonka z Ani to kiedyś będzie prawdziwa gwiazda.

    OdpowiedzUsuń