sobota, 19 stycznia 2013

tańcowała igła z nitką......

Tańcowała igła z nitką, 
Igła - pięknie, nitka - brzydko. 

Igła cała jak z igiełki, 
Nitce plączą się supełki. 


......
Przyznaje sie bez bicia że ja do kreatywności mam daaaaaaaaleko i to mega......
Ale Ania jak się zaweźmie to jej idzie. Chyba odziedziczyła ten talent co to miał mi przypaść a gdzieś się zapodział.
Na jej celowniku znalazła sie ostatnio igła z nitką....A tak tak jakby kto nie wierzył. 



Tak jak ja nie lubię szycia tak ona ma do tego takie wzięcie że ja sama się dziwię. Choć to fajnie że coś ją takiego bierze:) W przedszkolu panie na zajęciach nauczyły dzieciaki posługiwać się igła (z jednej strony wstyd bo to chyba rodziciel powinien nauczyć z drugiej fajnie że już w przedszkolu takie coś:) ). Tam szyły lalki takie ze szmatek, kurcze Ani lalka się zapodziała bym wam pokazała:(
A od tego czasu Ania coraz częsciej chwyta za igłe i nitkę. Może mistrzem nie jest ale ja w jej wieku to nawet nie potrafiłam się igłą posługiwać. 
Dzisiaj dziecię znowu się zawzięło za igłe i nitkę i ubranka dla kotków poczęła wymyślać:



każdy kotek dostał swój kubraczek. Znaczy się ten co podobno był grzeczny, a 4 tylko było grzecznych wg Ani. Reszta musi zasłużyć...czy jakoś tak bo potem Ania zaczęła im zabawki tworzyć i wogóle wogóle...oj dużo tego powstało powstaje.....
A ja tam się cieszę że już takie zdolności posiada.....
przynajmniej przy kolejnych rozwalonych rajstopach wiadomo kto się będzie wykazywał:)

12 komentarzy:

  1. I teraz jak mama potrzebuje doszyc guziczek to corci zleci zadanie :)))
    Wspaniale na prawde ja nie pamietam kto i gdzie mnie sama nauczyl poslugiwac sie igla i nitka ale powiem Ci Kochana ze marze bym miec maszyne do szycia a jeszcze bardziej marze by umiec sie nia poslugiwac :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. co za skupienie :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. brawa dla Ani bo do tego potrzeba cierpliwości dużej ja za szyciem ręcznym też nie przepadam ale umiem nie tylko ręcznie to robić :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Szyłam razem z moimi córkami jak były małe i uczyłam je robic na drutach i szydełku i różne fajne rzeczy wówczas powstały.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. To super jak dzieci chcą robić coś kreatywnego. Mój Filip przy robieniu ze mną biżuterii nabrał takiej wprawy w obsługiwaniu się obcęgami jubilerskimi, że szok. Potrafi nawlekać nawet najmniejsze koraliki na bigle :) a ma dopiero 3 latka. Spróbuj Iwonko z Anią zabawy masą solną. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielkie brawa dla Ani. Świetnie dziewczyna sobie radzi z igłą.

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak tam ze zdrówkiem u Was?

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawa dla Ani, rewelacyjnie jej to wychodzi!!!! Do tego jakie skupienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Iwonko a jak ze zdrówkiem? Mam nadzieję, że już lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ściskam Was mocno i buuuuuziaki posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. jestem pod wrażeniem moja jakoś się jeszcze za to nie bierze...

    OdpowiedzUsuń